Żagiew: Co to był za mecz!!!

25. kolejka II Ligi Piłki Ręcznej: co za mecz Żagwi!

Żagiew zaskakująco pokonała na piekielnie trudnym terenie ekipę Boru Oborniki Śląskie. Podopieczni Macieja Łazora tym samym popsuli święto miejscowym, którzy grali ostatni mecz w sezonie przed własną publicznością.

W pierwszej rundzie rozgrywek, dzierżoniowianie przegrali u siebie z zespołem Artura Szabata aż 30:38, co sprawiało, że zdecydowanym faworytem do zgarnięcia trzech punktów byli gospodarze niedzielnego starcia. Mecz jednak zaczął się po myśli MKS – skutecznością imponował Kalinowski i Galik, dzięki czemu Żagiew już po 10 minutach wygrywała 7:3.

Prowadzenie dzierżoniowian utrzymywało się do 25. minuty. Właśnie wtedy do głosu doszli szczypiorniści spod Wrocławia. Po kilku trafieniach Sawickiego, miejscowi najpierw doprowadzili do remisu, a później wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Tuż przed ostatnią syreną trafił jednak Galik i obie drużyny na przerwę zeszły przy remisie 15:15.

Początek drugiej części gry to popis Maćka Batko – nasza najlepsza armata tego sezonu, w krótkim tempie odpaliła aż trzykrotnie i Żagiew znowu prowadziła. Pierwsze 15 minut po przerwie, obie ekipy szły cos za cios. Bramka za bramkę, parada bramkarza za paradę bramkarza. W tym miejscu należy wyróżnić Wojtka Jabłońskiego oraz Dawida Dekarza, którzy w ważnych momentach murowali przestrzeń między słupkami dzierżoniowian. Ten pierwszy zdołał nawet wpisać się na listę strzelców przytomnym rzutem przez całe boisko do pustej bramki.

Ostatni kwadrans należał do podopiecznych Macieja Łazora. W ciągu 5 minut młodzi zawodnicy MKS zbudowali 5 bramkową przewagę i kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń już do samego końca rywalizacji. Dwa ostatnie trafienia dla naszej ekipy zdobył Tomasz Konieczny, czym ostatecznie ustalił wynik meczu na 37:33 na korzyść Żagwi.

Niespodziewane zwycięstwo odniesione w świetnym stylu, dało szansę na to, aby w ostatniej kolejce poprawić miejsce w tabeli i wyprzedzić legnicką Dziewiątkę. Aby tak się stało, Żagiew po pierwsze musi wygrać w sobotnim meczu przed własną publicznością. Do Dzierżoniowa przyjedzie Sparta Oborniki, która aktualnie jest na 3. miejscu w stawce 14. ekip tworzących II Ligę. Mecz będzie wyjątkowy z kilku względów – po pierwsze, to ostatni mecz sezonu. Po drugie i najważniejsze – będzie to ostatni mecz, w którym młodych dzierżoniowian poprowadzi trener Maciej Łazor. Szkoleniowiec MKS własną decyzją na ten moment rezygnuje z prowadzenia pierwszej drużyny, a skupi się na pracy z młodzieżą – czyli przyszłością dolnośląskiej ekipy.

Jak pokazał mecz z Borem – w młodzież warto inwestować. Średnia wieku kadry naszej drużyny na ten mecz wyniosła bowiem… równo 21 lat! To fantastyczny rezultat.

SPR Bór Oborniki Śląskie 33:37 (15:15) MKS Żagiew Dzierżoniów

BÓR: Głośniak, Kurzydło, Reder – Ramiączek 8, Sawicki 7, Burchacki 6, Weisskopf 5, Szabat 4, A. Chmieliński 2, Błasiak 1, Giera, Czajka, K. Chmieliński, Nawalaniec, Wolsztyniak, Stykała
ŻAGIEW: Jabłoński 1, Dekarz, Madaliński – Galik 7, Batko 7, Styrcz 6, Błażkiewicz 4, Adamek 3, Kalinowski 3, Klocek 2, Kasprzak 2, Konieczny 2, Koźmińczuk, Pietrzykowski, Kurzydło, Kuciński

/-/Bartłomiej Żygadło