Lechia – Podsumowanie okresu przygotowawczego seniorów

źródło: lechia.infoddz.pl

Krótszy, niż zwykle, okres przygotowań, mają za sobą zawodnicy Lechii Dzierżoniów. Zespół trenował na własnych obiektach, korzystając ze sztucznego boiska, hali czy odnowy biologicznej, dostępnej na naszym OSiRze. Drużyna rozegrała pięć gier towarzyskich, nie przegrywając żadnego, dwie wygrywając i trzy remisując, zaznaczmy, iż „trójkolorowi” nie zagrali jednak z żadnym rywalem z wyższej ligi. 

Pierwszy test mecz odbył się praktycznie równo miesiąc po rozpoczęciu treningów. Graliśmy z IV-ligowym Górnikiem Wałbrzych. Zagrało kilku testowanych zawodników, z których najlepiej zaprezentował się Kacper Izydorski, młodzieżowiec z Miedzi Legnica, który zdobył nawet bramkę. Po raz pierwszy po kilkuletniej przerwie w naszej drużynie mogliśmy zobaczyć Kamila Lechockiego, a po krótszej przerwie w naszych szeregach znalazł się też Kuba Smutek. Co istotne, po raz pierwszy po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją zagrał Szymek Brzezicki. Z nowych twarzy widziano bocznego obrońcę z IV-ligowego Włókniarza Mirsk – Pawła Juźwika. Zaprezentowali się też dwaj juniorzy : Kacper Malec i Paweł Muszyński. Pojedynek zakończył się wygraną naszego zespołu 2:0 i aby uściślić relację, drugiego gola zdobył dla nas Paweł Słonecki.

Tydzień później sparowaliśmy z przedstawicielem wałbrzyskiej „okręgówki”, który na tle naszej drużyny spisał się więcej, niż dobrze. Ostatecznie Lechici „przepchnęli” wynik i zakończyli mecz wygraną 3:2, ale jednak gra daleka była od ideału. W tym meczu oprócz wymienionych wyżej i trenujących z drużyną mogliśmy zaobserwować Dominika Nawrota z rezerw Chrobrego Głogów, który pokazał się z bardzo dobrej strony. To szybki i dynamiczny skrzydłowy, który jednak zagrał tylko w tym meczu i później go już nie było. W meczu ze Zjednoczonymi szansę dostał też Terpiłowski, który ją wykorzystał, bowiem w kolejnych meczach także wchodził na boisko i co ciekawe, strzelał gole. W meczu ze Zjednoczonymi do siatki rywali trafiali Niedojad, Paszkowski i Lechocki.

W środku tygodnia rozegraliśmy kolejną grę kontrolną. Tym razem w Wałbrzychu, gdzie na obozie przebywała III-ligowa Polonia Środa Wielkopolska, mająca w swoim składzie chociażby Mistrza Polski, zdobywcę Pucharu Polski i reprezentanta Panamy w osobie Luisa Henríqueza. Pojedynek rozgrywany częściowo na zaśnieżonej murawie miał wyrównany charakter i też takim wynikiem się zakończył. 2:2 po trafieniach Terpiłowskiego i Niedojada.

Trzy dni później już u siebie, na sztucznej murawie OSiR Dzierżoniów podejmowaliśmy IV-ligowca z Opolszczyzny – Polonię Nysa. Pojedynek miał dwa oblicza, do czego zresztą nasi zawodnicy nas przyzwyczaili już w tym sezonie. W pierwszej części meczu przeważali goście, w drugiej nasz zespół. Choć zagraliśmy bez kilku nieobecnych zawodników pierwszego składu, to jednak na tle drużyny z niższej ligi powinniśmy wyglądać nieco lepiej. Zespół prowadził w tym meczu drugi trener Grzesiek Borowy i dał szansę na zaprezentowanie się Maćkowi Aleksiukowi, który wraca po bolesnej kontuzji, odniesionej jesienią w meczu juniorów. W meczu tym bramkarza rywali pokonali Muszyński i Słonecki z karnego.

Ostatni, jak się później okazało sparing rozegraliśmy z liderem wschodniej grupy IV ligi dolnośląskiej. Mecz miał podobny scenariusz do tego sprzed tygodnia, znów w pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali rywale, strzelili pierwsi bramkę i mieli szansę na podwyższenie rezultatu. Po przerwie doszło do rotacji w obu drużynach i gra się wyrównała. Na tyle, że oba zespoły ostatecznie zremisowały mecz 2:2, a na listę strzelców po naszej stronie wpisali się Terpiłowski oraz Grzesiek Borowy.

Prawdziwe zamieszanie miało miejsce natomiast z marcowym terminem. W pierwszej opcji mieliśmy rozegrać sparing z LZS Starowice (IV liga opolska), jednak pojawiła się opcja rozegrania półfinałowego meczu Okręgowego Pucharu Polski. Możliwość kapitalna, bowiem mecz o stawkę na tydzień przed startem ligowych potyczek to coś, co by dużo dało drużynie. Niestety jednak pomimo prób rozegrania meczu najpierw w Ząbkowicach, później w Dzierżoniowie, do spotkania nie doszło i nowy termin zostanie ustalony na którąś z marcowych śród.

Ostatecznie krótki okres przygotowawczy kończymy bilansem 2-3-0 i bramkami 11:8. Trochę martwi z pewnością spora ilość straconych bramek z rywalami z niższych lig. Cieszy z pewnością perspektywa debiutów w pierwszej drużynie wyróżniających się juniorów, którzy w sparingach pokazali, że można na nich stawiać, choć wiadomo, liga zweryfikuje.

Odnośnie transferów. Już na początku okresu przygotowawczego wiedzieliśmy jakie będą straty :
– D.Domaradzki, M.Krupnik (powrót do AKS Strzegom)
– W.Rzeczycki (Nysa Kłodzko)
– D.Maślej (Odra Ścinawa)
– D.Pałys (Zachód Sobótka)
– Ł.Maciejewski (Orzeł Ząbkowice Śl.)
– K.Słonecki (złamanie nogi, został trenerem bramkarzy)

Klarowna, przynajmniej dla części zorientowanych kibiców była też sytuacja z transferami DO klubu. Prowadzone jeszcze późną jesienią rozmowy odnośnie Smutka czy Izydorskiego znalazły swój pozytywny finał. Wszystkich zaskoczył z pewnością Kamil Lechocki, który sam wyraził chęć gry w naszej drużynie i ostatecznie oba ościenne kluby doszły do porozumienia w kwestii jego transferu (w drugą stronę przeszli na zasadzie definitywnego transferu Januszewicz i Kowalczyk). Do klubu sam zgłosił się także Paweł Juźwik, który stawia sobie wysokie cele i chciał spróbować teraz swoich sił w III-ligowym klubie i będzie miał taką możliwość. Poniżej czytelniejsze zestawienie :

Przyszli :
– Kamil Lechocki (Bielawianka, IV liga, definitywny)
– Paweł Juźwik (Włókniarz Mirsk, IV liga, wypożyczenie)
– Jakub Smutek (Grom Witków, Liga okręgowa, wypożyczenie)
– Kacper Izydorski (Miedź Legnica, Centralna Liga Juniora, wypożyczenie)
– Szymon Brzezicki (Powrót po rocznej kontuzji)

Wiosną szansę na debiut w pierwszym zespole mogą mieć także wyróżniający się juniorzy, którzy brali udział w treningach i grach pierwszego zespołu w przerwie zimowej : Malec, Terpiłowski, Muszyński i Aleksiuk, choć w ich przypadku mogą to być tylko epizody, a w piłkę głównie powinni grać w Lidze Dolnośląskiej Juniora Starszego.

Reasumując zarówno sparingi, treningi, jak i ruchy kadrowe. Trzon drużyny, która ma za sobą dobrą rundę jesienną pozostał. Odeszło w zasadzie pięciu zawodników, którzy walczyli o pierwszy plac, w ich miejsce sprowadzono również graczy, którzy rundę rozpoczną na ławce i swoją pracą będą musieli przekonać do siebie trenera Soczewskiego. Wydaje się zatem, że dobre miejsce, w pierwszej ósemce powinno być w zasięgu naszej drużyny. Jak wiemy jednak, runda rewanżowa jest zawsze trudniejsza, tym bardziej, że gro ekip z naszej III ligi przeprowadziło mocne transfery i każdy będzie się bił o jak najwyższą lokatę. Sytuacja naszej drużyny w tabeli z pewnością nie może uśpić, bowiem z jednej strony strata do górnej części tabeli nie jest duża, z drugiej jednak grupa pościgowa i pragnąca uniknąć degradacji aż tak wiele punktowej straty nie ma. Jedno jest pewne, trwająca zaledwie trzy miesiące runda rewanżowa będzie niezmiernie ciekawa. Trzymamy kciuki za nasz zespół i liczymy, że zakończy rozgrywki na miejscu przynajmniej nie niższym niż aktualnie zajmowane.

źródło: lechia.infoddz.pl